Andrzej Miszk pisał o tym na swym blogu internetowym. Napisał tam też, że z komunistycznymi służbami współpracowało trzech urzędujących i jeden emerytowany biskup. Informacyjnej Agencji Radiowej nie udało się skontaktować z ojcem Dyrkiem.
W rozmowie z IAR ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski powiedział, że zamiast wydawać zakazy, jezuici powinni sami wyjaśnić sprawę swych współbraci, którzy współpracowali z tajnymi sużbami. Za 2 miesiące bowiem Instytut Pamięci Narodowej ma opublikować wszystkie dane tajnych współpracowników, tak świeckich, jak i duchownych. Wtedy, jak powiedział ksiądz Zaleski, może dojść do wielkiego szoku.