W całej Europie przestrzeń powietrzna jest otwarta, startują prawie wszystkie samoloty, choć w wielu krajach są opóźnione. Zdaniem ekspertów, wulkanicznego pyłu nad Europą jest niewiele, więc sytuacja nie powinna się pogarszać.
Rzecznik brytyjskiego biura meteorologicznego powiedział, że wiatr znad Atlantyku może w nocy nawiewać pył nad Portugalię, Hiszpanię, Francję i południową Europę, ale już nie nad Polskę. Stężenia pyłu są jednak niewielkie i właściwie - jak stwierdziła w oświadczeniu organizacja bezpieczeństwa żeglugi powietrznej Eurocontrol - chmury praktycznie już nie ma.
Według szacunków Eurocontrol dziś w Europie miało być odwołanych tylko 500 z planowych 29 tysięcy lotów.
Najgorsza sytuacja panuje nad Atlantykiem, gdzie stężenia pyłu są duże, dlatego loty z Europy do Ameryk są poważnie opóźnione.
Geolodzy potwierdzili, że islandzki wulkan, którego erupcja ostatnio nasiliła się, teraz nieco przygasł.