Prezes Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego profesor Magdalena Durlik podkreśla, że to między innymi zasługa koordynatorów transplantacyjnych w szpitalach, których jest w całym kraju prawie dwustu.
W Polsce zaledwie 2 procent przeszczepionych narządów pochodzi od żywych dawców. Pod tym względem zajmujemy przedostatnie miejsce w Europie. Daleko nam do krajów skandynawskich, gdzie co druga przeszczepiona nerka jest od dawcy żywego. Profesor Durlik podkreśla jednak, że prowadzone akcje informacyjne w szpitalach i stacjach dializ zaczynają przynosić efekty, i jest więcej przeszczepów rodzinnych.
Na krajowej liście oczekujących na przeszczepienie jest 1877 osób. Najwięcej, bo ponad 1400 czeka na przeszczep nerki, 233 osoby na serce, 170 - na wątrobę, 7 pacjentów na przeszczep trzustki, 24 chorych na przeszczep płuca.
Dziś mija 25 lat od pierwszego udanego przeszczepu serca, który przeprowadził w Zabrzu profesor Zbigniew Religa.