Prezes PSL Waldemar Pawlak nie obawia się tak słabego wyniku partii w wyborach samorządowych jak swojego w wyborach prezydenckich. Jego zdaniem, w samorządach nie liczy się PR tylko praca konkretnych ludzi. Jak podkreślał, na listach wyborczych będą osoby dobrze znane ze swojej działalności dla społeczności lokalnych, które są dobrymi gospodarzami. Wicepremier wyjaśnił, że jego ugrupowanie będzie się koncentrować podczas wyborów samorządowych na działaniach lokalnych, a nie ogólnopolskich.
Waldemar Pawlak podkreśla, że ludowcy nie rozważają stworzenia wspólnej listy z PO, chcą wystartować samodzielnie. Ale - jak mówił - jeśli Platforma Obywatelska poczuje się zagrożona, to PSL może otworzyć dla niej swoje listy.
Prezes PSL zaznaczył, że mimo przejściowych problemów w koalicji współpraca układa się dobrze. Bardzo prawdopodobne jest więc utrzymanie koalicji po najbliższych wyborach parlamentarnych. Jak mówił, mimo różnic PSL i PO potrafią się porozumieć, co do najważniejszych kwestii.
Wybory samorządowe odbędą się pod koniec listopada.