Zdecydowano na nim, że NATO wznawia pełną współpracę z Rosją - zarówno polityczną jak i wojskową. Wzajemne kontakty były zawieszone od sierpnia ubiegłego roku, czyli od czasu wojny na Kaukazie. Sojusz uznał wówczas, że Moskwa użyła w Gruzji nieproporcjonalnej siły.
Minister spraw zagranicznych podkreślił w rozmowie z IAR, że współpraca Sojuszu z Rosją będzie uzależniona od planowanych na lato wydarzeń na Kaukazie.
Radosław Sikorski podkreślił, że w kontaktach Rosji z NATO potrzebna jest szczególna precyzja i zaufanie, a także transparentność działań i możliwość prowadzenia inspekcji. Minister zaznaczył też, że Sojusz nie planuje wobec Rosji żadnych agresywnych posunięć i zależy mu na tym, by Moskwa była tego świadoma. NATO jednak chciałoby dokonywać inspekcji rosyjskich baz wojskowych, tak jak to było możliwe pod rygorami traktatu o ograniczeniu zbrojeń konwencjonalnych w Europie.
Przedstawiciele Rosji i NATO zgodnie mówili po spotkaniu o wspólnym porozumieniu i powrocie do pełnej współpracy. Podkreślali, że nadszedł czas, by połączyć wysiłki w Afganistanie, w walce z terroryzmem, przemytem narkotyków, czy z piratami u wybrzeży Somalii.
Zarazem ministrowie Sojuszu krytykowali Rosję za działania na Kaukazie, za jej weto w sprawie przedłużenia misji ONZ-towskiej w Gruzji.