Spotkanie zostało zorganizowane przez Organizację Narodów Zjednoczonych oraz Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej ASEAN. W konferencji biorą udział delegacje z ponad 50 krajów oraz reprezentanci ponad 30 międzynarodowych organizacji humanitarnych. Uczestnicy obrad mają zastanawiać się nad sposobami udzielania pomocy ludziom poszkodowanym przez żywioł. Konferencji przewodniczy sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon.
Przed dwoma dniami rządząca Birmą junta wojskowa zapewniła Ban Ki-moona, że otworzy granice przed ratownikami i ekspertami z całego świata. Sekretarz generalny poinformował jednocześnie, że birmańska junta nie godzi się, by pomoc przekazywana była przez zagraniczne wojska.
Władze birmańskie oceniły, że na odbudowę południowej części kraju potrzeba 11 miliardów dolarów. Nie wiadomo na podstawie jakich wyliczeń władze podały taką sumę. Przedstawiciele ASEAN podkreślają, że bez rzetelnej i wiarygodnej analizy potrzeb trudno będzie Birmie uzyskać pieniądze potrzebne do odbudowy kraju. W podobnym duchu wypowiedzieli się także przedstawiciele Unii Europejskiej.