Publiczności się podobało - szczególnie starszym mieszkańcom Zielonej Góry, którzy najwyraźniej tęsknili za dawnymi Festiwalami Piosenki Radzieckiej. Zielonogórzanie podkreślali, że zawsze podczas festiwali bawili się bardzo dobrze.
Nawiązanie obecnego festiwalu do tego sprzed lat jest bardzo wyraźne. Nawet nagrody będą te same: złote, srebrne i brązowe samowary. Na razie nie wiadomo, kto je dostanie. Jury wybrało do dzisiejszego finału czwórkę polskich wykonawców, którzy startowali w konkursie na najlepszą interpretację piosenki rosyjskiej, oraz troje z Białorusi i Rosji, których piosenki mają szansę stać się przebojami festiwalu.
Zasiadająca w jury Grażyna Łobaszewska powiedziała Radiu Zachód, że życzy młodym wykonawcom nie pierwszych miejsc, a... wyróżnień. Łobaszewska brała udział w Festiwalu Piosenki Radzieckiej w 1973 roku. Dostała wyróżnienie i tak zaczęła swoją karierę.
Jurorka przypomniała, że wśród osób, które również otrzymały wyróżnienie i do dziś śpiewają, są Michał Bajor oraz Janusz Panasewicz z "Lady Pank".
Dziś zakończenie Festiwalu Piosenki Rosyjskiej. O godzinie 20.00 w zielonogórskim amfiteatrze zaprezentują się finaliści oraz goście: Michał Bajor i aktorzy Teatru Buffo.