Śmiałek wyjdzie ze swej kapsuły iskoczy, gdy znajdzie się na rekordowej wysokości 36,5 kilometra. Powietrza będzie tam tak mało, że jeśli skafander okaże się nieszczelny, krew Bamugartnera zagotuje się. On sam jest optymistą.
43-letni Baumgartner jest byłym wojskowym spadochroniarzem. W przeszłości skakał z wieżowców i pomnika Chrystusa w Rio de Janeiro. Teraz oprócz odwagi ma jeszcze profesjonalny sprzęt, na przykład szczelną kapsułę. Wypełniony helem balon, cieńszy niż foliowa torebka z supermarketu ma wysokość 55-piętrowego budynku. Uniósł się on z prowizorycznej bazy niedaleko miejscowości Roswell, tam, gdzie znaniem wielu ufologów, kilkadziesiąt lat temu rozbił się statek kosmiczny istot pozaziemskich.
IAR