Rekordem była podróż z Łodzi do stolicy dwoma pociągami pospiesznymi i dwoma osobowymi, trwająca blisko pięć godzin. Cześć zdezorientowanych pasażerów pozostawała w zepsutych pociągach, czekając na ich naprawę, inni natomiast przesiadali się do - także opóźnionych - pociągów osobowych do stolicy.
Opóźnienia wystąpiły też na innych trasach: miedzy innymi z Warszawy do Olsztyna, a także w zagranicznych pociągach PKP Intercity.
Rzeczniczka PKP Intercity Adrianna Chibowska wyjaśniła, że na trasie Łodź-Warszawa doszło do awarii sieci trakcyjnych, a efektem było blokowanie przejazdów w obu kierunkach. Opóźnienia spowodowały, że inne pociagi, w tym z zagranicy, nie mogły przyjechać na Dworzec Centralny planowo.
Dodatkowo sytuację skomplikowalo pęknięcie szyny na trasie Warszawa Centralna-Warszawa Wschodnia.
Adrianna Chibowska z PKP Intercity zapewniła, że po kilku godzinach awarie usunięto i normalny, planowy ruch pociagów jest obecnie przywracany.
Z kolei rzecznik PKP Krzysztof Łańcucki powiedział, że zwłaszcza mieszkańcy północnej Polski muszą liczyć się z utrudnieniami, spowodowanymi mrozem. Jak tłumaczy rzecznik PKP, powodem zakłóceń w ruchu kolejowym jest pękanie szyn - na przykład na trasie Warszawa-Gdańsk, jak również na północy województwa mazowieckiego.
Z powodu niskiej temperatury odnotowano 30 pęknięć szyn. Jak zapewnia rzecznik PKP, awarie te nie są groźne dla bezpieczeństwa pasażerów.