Sąd w Szamotułach skazał Renatę Beger na 7 tysięcy złotych grzywny za płacenie za zbieranie podpisów przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi. Była posłanka twierdziła, że płaciła - ale nie za podpisy tylko za paliwo i inne koszty poniesione w związku ze zbieraniem podpisów.
Renatę Beger obciążyły zeznania byłej działaczki Samoobrony, która zajmowała się zbieraniem podpisów. Dowodem w sądzie był także film nakręcony ukrytą kamerą w mieszkaniu kobiety podczas spotkania z Beger. Biegły podczas procesu uznał, że film jest wiarygodny.
To nie jedyny wyrok byłej posłanki. W czerwcu ubiegłego roku sąd w Pile skazał ją na dwa lata więzienia w zawieszeniu za fałszowanie list wyborczych. Ten wyrok nie jest jeszcze prawomocny.