Organizacja krytykuje białoruskie władze za utrudnianie pracy korespondentom zagranicznym i dziennikarzom niezależnej prasy. - "Władze chcą trzymać dziennikarzy pod kontrolą i wpływać na ich pracę" - twierdzą przedstawiciele organizacji "Reporterzy bez granic". Kolejny zarzut dotyczy wywierania nacisków na organizacje opozycyjne i ruchy obywatelskie oraz blokowanie niezależnych wydawnictw. "Reporterzy bez granic" apelują do krajów Unii Europejskiej o wsparcie dla swoich działań. Ich zdaniem - prezydent Łukaszenka musi zrozumieć, że na Białorusi konieczna jest rzeczywista liberalizacja, która doprowadzi do pełnej współpracy Mińska z Brukselą. Organizacja uważa, że dla Białorusi nie ma innej możliwości jak tylko otwarta współpraca z Unią Europejską.