Rok temu dwóch zamaskowanych mężczyzn skatowało dziennikarza "Kommiersanta" metalowymi pałkami. Oleg Kaszin przeszedł kilka operacji spędzając w szpitalu wiele tygodni. Jego koledzy z moskiewskich redakcji zwrócili się wtedy z apelem do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, by podjął działania mające zabezpieczyć pracowników mediów przed podobnymi przypadkami. Na polecenie prezydenta śledztwo w sprawie pobicia Kaszina osobiście nadzorował Prokurator Generalny Jurij Czajka. Jednak do dziś sprawców napadu nie odnaleziono i nie ustalono kto był zleceniodawcą pobicia.
Demonstrujący przed budynkiem moskiewskiej policji dziennikarze zapowiedzieli, że będą regularnie organizować pikiety z żądaniem ujęcia bandytów.