Przed wejściem do polskiej ambasady w Moskwie pierwszą damę powitał ambasador Wojciech Zajączkowski z małżonką. Zajączkowski dziękując Swietłanie Miedwiediewej za słowa współczucia stwierdził, że "reakcja Rosjan zaraz po katastrofie i teraz udowadnia, że dobre stosunki polsko-rosyjskie mają przyszłość". Małżonka prezydenta Rosji pozostawiła w księdze kondolencyjnej wpis, w którym zapewniła, że w rocznicę tragicznej katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem naród rosyjski dzieli smutek narodu polskiego, a ból po stracie tylu osób nie ucichł do tej pory. Swietłana Miedwiediewa złożyła również wieniec obok portretu tragicznie zmarłego prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego.