Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rosja-patriarcha-zamieszki

0
Podziel się:

Patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl skrytykował zajścia, do jakich doszło z udziałem kibiców. Dwukrotnie w rosyjskiej stolicy pseudokibice i nacjonaliści starli się z milicją. Pretekstem do ulicznych bijatyk stało się zabójstwo jednego z kibiców

Spartaka-Moskwa, którego zastrzelił z wiatrówki imigrant z Kaukazu. Od tygodnia pseudokibice domagając się surowego ukarania winnych śmierci swojego kolegi wzniecają bójki na tle etnicznym. Moskiewska milicja ostrzega wszystkich imigrantów z Kaukazu, aby nie zbliżali się do miejsc, gdzie mogą odbywać się demonstracje pseudokibiców i nazistów.
W minioną sobotę ponad tysiąc chuliganów toczyło z milicjantami wojnę na kule śnieżne i choinkowe bombki. W jej wyniku kilkadziesiąt osób zostało rannych, w tym kilku milicjantów i kaukaskich imigrantów. Pseudokibice zapowiadają, że to nie koniec ich akcji. Od soboty w centrum Moskwy dyżurują oddziały OMON-u. Potępił takie zajścia moskiewski patriarcha Cyryl. "Na Placu Maneżowym byli nie tylko chuligani, ale również polityczni prowokatorzy. Funkcjonują w naszym społeczeństwie siły zainteresowane tym, aby zdestabilizować sytuację. Działania tych sił mogą narastać wraz ze zbliżaniem się terminu wyborów prezydenckich w 2012 roku. I właśnie dla nich kwestia międzynarodowościowych stosunków staje się łakomym kąskiem" - ocenił sobotnie wydarzenia w centrum Moskwy duchowny. "Gdy zobaczyłem rannych, niewinnych ludzi, którzy zostali pobici tylko dlatego, że mają inny kolor skóry i inne rysy twarzy, i gdy uświadomiłem sobie, że to dobrzy, porządni ludzie, którzy żyją razem z nami, to zrobiło mi się przykro i poczułem
wstyd za to, co się dzieje" - dodał patriarcha Cyryl. Podobnie ocenił wydarzenia z udziałem pseudokibiców prezydent Dmitrij Miedwiediew, który polecił milicjantom używać wszelkich środków dla zapobiegania podobnym sytuacjom.

Informacyjna Agencja Radiowa/

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)