Po wylądowaniu na podwiedeńskim lotnisku Schwechat Roxana Saberi podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do jej uwolnienia. Jednym z nich był - zdaniem Roxay Saberi - doskonały negocjator - austriacki ambasador w Teheranie Michael Postl.
Roxana Saberi nie chciała rozmawiać na temat swojego pobytu w Iranie. Na pytanie dlaczego z Teheranu przyleciała do Wiednia odparła, ze zatrzyma się na kilka dni u bliskich przyjaciół jej ojca a Wiedeń "wydaje się jej spokojnym i bezpiecznym miastem".
Saberi została zwolniona, kiedy po wielotygodniowych interwencjach dyplomatycznych, irański sąd apelacyjny złagodził jej karę zamieniając osiem lat więzienia za szpiegostwo na dwa lata w zawieszeniu. 32-letnia dziennikarka mieszkała w Iranie przez 6 lat pracując m.in. dla BBC i amerykańskiego radia publicznego NPR. Została aresztowana pod koniec stycznia za to, ze po wygaśnięciu akredytacji prasowej prowadziła nadal działalność zawodową. Potem oskarżono ją o szpiegostwo na rzecz wywiadu USA.