W województwie śląskim strajkuje 17 szpitali.
Do ogólnopolskiego protestu przystąpili dziś lekarze Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach-Ligocie. Pracują jak na ostrym dyżurze. Mali pacjenci przyjmowani są tylko wtedy, gdy ich stan wymaga niezwłocznej pomocy.
W łódzkim szpitalu imienia Biegańskiego rozpoczął się beztreminowy strajk rotacyjno-okupacyjny. Jego pracownicy wyjaśniają, że protestują nie tylko dla siebie, ale i dla pacjentów, by poprawić jakość świadczonych usług.
Również na lubelszczyźnie 17 szpitali nie przyjmuje pacjentów w przychodniach, odwołało też planowane zabiegi, udzielając pomocy tylko w nagłych przypadkach. Pracownicy lubelskiej służby zdrowia przystąpili do strajku przed tygodniem. Do pracy nie przychodzi około dwóch tysięcy lekarzy. W niektórych placówkach strajk poparły także pielęgniarki.