Jak co roku, pierwszą beczkę otworzył burmistrz Monachium Christian Ude - oczywiście w obowiązkowych skórzanych spodenkach na szelkach. Tradycyjny okrzyk "Ozapf is" oznacza, że kolejny, tym razem już 176, Oktoberfest został otwarty.
W ubiegłym roku do Monachium zjechało sześć milionów piwoszy. Wypili oni sześć milionów litrów piwa, zjedli 116 tysięcy par kiełbasek i 106 pieczonych wołów, spróbowali wynieść 200 tysięcy kufli, zgubili 200 telefonów komórkowych.
Szefowa Oktoberfestu Gabriele Weisshäuptl zapowiada, że imprezy nie dotknie kryzys gospodarczy. Prawie wszystkie miejsca w ogromnych piwnych namiotach, zwłaszcza w weekendy, zostały już zarezerwowane. I to mimo stale rosnącej ceny piwa. W tym roku za litrowy kufel trzeba zapłacić około ośmiu i pół euro.
Oktoberfest potrwa do 4 października.