Do wypadku doszło wczoraj, tysiąc metrów pod ziemią. 37-latek wraz z dwoma innymi górnikami ładował złom na platformę kolejki.
Przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku, pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
To siódmy w tym roku śmiertelny wypadek w górnictwie węgla kamiennego, a dziewiąty w całym polskim przemyśle wydobywczym.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.