Jeszcze w zeszłym roku bez problemu takie osoby finansowały swoje potrzeby zaciągając kolejne zobowiązania. Po zmianie polityki banków, coraz więcej z nich odmawia kolejnych pożyczek. W efekcie wzrasta udział kredytów niespłacanych terminowo w tej grupie dłużników.
O ile w pierwszym kwartale było to 21 procent kredytów, to według przewidywań na koniec roku 45 procent z nich będzie miało opóźnienie przekraczające 90 dni.
"Rzeczpospolita"/IAR/zm
banki
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.