rzplita/jurczynski/pul
"Rzeczpospolita" alarmuje, że w Polsce jest tylko dwóch przewoźników czarterowych i razem mają oni zaledwie11 samolotów. Dziennik zwraca uwagę, że awaria jednej maszyny w okresie wakacyjnym może oznaczać dla turystów wielogodzinne koczowanie na lotnisku. Latem bowiem prawie wszystkie maszyny są wykorzystwane na okrągło i w razie awarii niemal niemożliwe jest znalezienie wolnego samolotu. Gazeta wskazuje, że na polskim rynku jest za mało linii oferujących połączenia czarterowe. Firmy turystyczne muszą więc posiłokować się samolotami przewoźników zagranicznych, ale zauważają, że również i oni nie mają wystarczającej liczby maszyn. Działający w Polsce Centralwings ma dziewięć maszyn, w przyszłym roku planuje zakup kolejnych samolotów. Fisher Air Polska ma dwie maszyny, nie wiadomo na razie, czy będzie inwestować w następne - czytamy w dzienniku "Rzeczpospolita".
rzplita/jurczynski/pul