Radziszewska powiedziała dziennikowi, że przyjęła z pokorą wszystkie uwagi szefa rządu. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" powiedziała, że decyzja premiera motywuje ją do jeszcze bardziej intensywnej pracy na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji i walki o równe traktowanie.
Donald Tusk wezwał Elżbietę Radziszewską na rozmowę po zamieszaniu jakie wywołał jej wywiad dla "Gościa Niedzielnego". Stwierdziła w nim, że szkoła katolicka ma prawo odmówić zatrudnienia nauczycielki-lesbijki.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/to/kry
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.