Protestuje część kombatantów i historycy. Przypominają, że Virtuti Militari nadawany jest za szczególne bohaterstwo w walce o wolność i niepodległość oraz wybitne czyny na polu walki. Natomiast Polska nie jest w stanie wojny z Irakiem, nie walczy tam o niepodległość, a niektórzy przeciwnicy zmian twierdzą nawet, że order nigdy nie był przyznawany żołnierzom wojsk najemnych, którzy służą za pieniądze.
Minister obrony Radosłwa Sikorski odpiera te argumenty - jego zdaniem, gdyby je stosować, Virtuti Militari nie mogliby dostać na przykład żołnierze walczący o Monte Cassino. Więcej o zamieszaniu wokół orderu - w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
Rzeczpospolita/krzycz