Dwa warianty z nich zakładają wzrost gospodarczy w wysokości 3,5 procent lub 2,5 procent, trzeci wariant mówi o spadku PKB o 1 procent. Rostowski powiedział, że rząd przyjmie jeden z nich, ale nie powiedział który. Podkreślił, że rozważając to, będą brane pod uwagę prognozy takich instytucji naj Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Komisja Europejska oraz bieżące wydarzenia w Europie.
Minister odniósł się też do informacji, że przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i ministerstw finansów krajów Unii Europejskiej porozumieli się w sprawie unijnego budżetu na 2012 rok. Wyraził radość z jego założeń i sposobu przeprowadzania budżetu przez komisarza europejskiego Janusza Lewandowskiego.
Przyszłoroczny budżet, z wydatkami na poziomie 129 miliardów euro, czego domagały się unijne rządy, będzie skromny i o 4 miliardy euro mniejszy niż chciał Parlament Europejski. Płatności wzrosną o niecałe 2 procent w porównaniu z obecnym budżetem, co przy prognozowanej inflacji praktycznie oznacza zamrożenie wydatków na tym samym poziomie.
IAR