Ustawa ma uporządkować system refundacji i dystrybucji leków. Wprowadza stałe ceny i marże leków refundowanych i znosi możliwość ich promocji. Oznacza to, że apteki nie będą mogły stosować promocji na leki refundowane w postaci tzw. "leków za złotówkę" czy "leków za grosz".
Senat 28 kwietnia przyjął prawie 100 poprawek do ustawy refundacyjnej. Jest to ustawa, która dotychczas budziła najwięcej kontrowersji prawnych, w tym natury konstytucyjnej. Sejmowa komisja zdrowia rekomendowała przyjęcie prawie wszystkich senackich poprawek.
Podczas trzeciego czytania w Sejmie poseł sprawozdawca Andrzej Orzechowski z PO podkreślił, że najważniejsze poprawki dotyczą tego, że firmy farmaceutyczne nie będą musiały płacić 3-procentowego podatku z zysku z refundacji. Wiceminister zdrowia Adam Fronczak tłumaczył posłom, że resort musiał zrezygnować z niektórych zapisów, jak na przykład z 3-procentowego podatku od firm farmaceutycznych. Istniała bowiem groźba, że ustawa byłaby niezgodna z konstytucją .
Inna poprawka dotyczy tzw. paybacku czyli mechanizmu nakazującego firmom farmaceutycznym zwrot części przychodu ze sprzedaży leków refundowanych w przypadku przekroczenia budżetu NFZ na refundację leków. Zgodnie z poprawką Senatu zwracałyby 50 procent przekroczonej przez nie kwoty.
Poseł PiS Bolesław Piecha dziwił się, dlaczego stanowisko rządowe w sprawie niektórych zapisów ustawy uległo zmianie. Mówił, że niektóre poprawki były zgłaszane na etapie wcześniejszych prac nad ustawą ale były odrzucane.
Poseł SLD Marek Balicki mówił , że podczas prac nad ustawą zabrakło troski o pacjenta a kierowano się jedynie troską o interes firm farmaceutycznych.
Zgodnie z poprawkami obniżenie marż hurtowych na leki będzie odbywać się stopniowo przez kolejne trzy lata. Marża będzie obniżona z 8,91 procent do 5 procent.
Według poprawek lekarze, którzy pracują w jednym miejscu pracy nie będą musieli podpisywać umów dotyczących wystawiania recept na leki refundowane.
Inne poprawki dotyczą między innymi umów płatnika z aptekami czy firmami farmaceutycznymi.
Ustawa uwzględnia wymagania tak zwanych dyrektyw przejrzystości Unii Europejskiej, które były zgłaszane Polsce już w 2007 roku.
Teraz ustawa trafi do prezydenta.
Informacyjna Agencja Radiowa