W Dolinie Kaszmirskiej na wielu domach miejscowa ludność powywieszała z okazji indyjskiego Dnia Niepodległości czarne flagi. Mimo bojkotu ze strony Kaszmirczyków w Srinagarze, stolicy regionu odbyła się parada wojskowa. Świadkowie twierdzą, że na szczelnie chronionym stadionie, oglądali ją wyłącznie funkcjonariusze służb bezpieczeństwa ubrani w stroje cywilne. Ci sami świadkowie twierdzą, iż poza władzami stanowymi, na uroczystościach nie pojawili się nawet miejscowi urzędnicy państwowi. Wśród widzów nie było lokalnej ludności, która posłuchała apelu separatystów i zbojkotowała dzisiejsze obchody.
Gubernator stanu zapowiedział, iż mimo napiętej sytuacji chce doprowadzić do przeprowadzenia zaplanowanych na jesień wyborów do parlamentu stanowego. Prasa indyjska natomiast przynosi coraz więcej doniesień o brutalności policji w trakcie tłumienia ostatnich protestów w Kaszmirze. Pojawiły się informacje o atakowaniu przez służby bezpieczeństwa ambulansów przewożących rannych. W starciach z policją od poniedziałku zginęło kilkadziesiąt osób, a około tysiąca zostało rannych.