Jak mówił, ujawniony film "zbił go z nóg", dodał, że materiał jest zmanipulowany. Szef kółek rolniczych zaznaczył, że nie ma wiedzy, kto stoi za nagraniami.
Serafin liczy na to, że prokurator wyjaśni jego udział w tej sprawie. Dodał, że jest gotowy do spotkania z premierem, by wyjaśnić mu całą sprawę. Apelował przy tym o spokój i nie szafowanie wyrokami, zanim prokuratura nie zacznie działać.
Odnosząc się do "afery taśmowej" i nagrań z jego udziałem, Serafin podkreślał na konferencji prasowej, że nikt za nim nie stał ani szantażował.
Wcześniej szef kółek rolniczych zaznaczył, że tak zwana afera taśmowa pokazała jego oraz organizację, której przewodniczy, w krzywym zwierciadle. Jak mówił na konferecji prasowej, nikogo nie interesują sprawy dotyczące polskich rolników i ciężka praca kółek , a jedynie sztucznie kreowane skandale.
Władysław Serafin jest jednym z bohaterów "afery taśmowej", w materiałach mowa jest o nieprawidłowościach w spółach skarbu państwa i nepotyzmie panującym w PSL. Jak mówił na konferencji prasowej, w tak wielkim konglomeracie, jakim są spółki skarbu państwa, może dochodzić do pewnych nieprawidłowości.
Informacyjna Agencja Radiowa