Na oczach turystów w Katmandu podpalił się buddyjski mnich. Do zdarzenia doszło w pobliżu jednego z najświętszych miejsc dla wyznawców buddyzmu. Około dwudziestoletni mężczyzna miał wykrzykiwać także antychińskie hasła. Tybetańczyk w krytycznym stanie przebywa w szpitalu.
Według tybetańskiego rządu na uchodźstwie, od marca 2009 roku samopodpalenia dokonało już 100 osób, z czego 83 zmarły. W ten drastyczny sposób Tybetańczycy protestują przeciwko pogarszającej się ich zdaniem sytuacji w Tybecie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tybetańczycy sięgają po broń ostateczną 27-letni Tybetańczyk zmarł w rezultacie rozległych obrażeń, jakich doznał po podpaleniu się w ramach protestu przeciwko chińskiej okupacji Tybetu. | |
Protesty po samospaleniu. Jest ofiara starć W prowincji Syczuan w środkowych Chinach doszło o starć Tybetańczyków z policją. | |
Podpalają się z desperacji. I na znak protestu _ - Te czyny to kontynuacja samopodpaleń dokonywanych w innych tybetańskich regionach i mających na celu odseparowanie Tybetu od Chin. _ |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.