Minister Siergiej Ławrow powiedział, że współpraca Rosji z Sojuszem zależy od priorytetów, jakie wybierze NATO. "Jeśli będzie nim bezwzględne poparcie zbankrutowanego reżimu Saakaszwilego ze szkodą dla partnerstwa z Rosją - to już nie jest nasza wina" - powiedział Siergiej Ławrow. Jego zdaniem, to NATO jest bardziej potrzebne partnerskie wsparcie Rosji, a nie odwrotnie. Szczególnie ma to dotyczyć operacji międzynarodowej w Afganistanie, gdzie - jak się wyraził szef rosyjskiej dyplomacji - "decydują się losy Sojuszu".
Norwegia i Estonia poinformowały tymczasem, że dostały informacje z Rosji, iż Moskwa postanowiła zamrozić współpracę z NATO.
Komentatorzy nie wykluczają, że ochłodzenie przez Rosję kontaktów z NATO jest odpowiedzią na zdecydowaną postawę Sojuszu wobec rosyjsko-gruzińskiego konfliktu zbrojnego. Przedwczoraj kraje NATO ostrzegły Rosję, że nie będą z nią współpracowały, jeśli Moskwa nie wycofa wojsk z Gruzji.