Major Luiza Sałapa, rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej poinformowała, że to lekarze więzienni orzekli, iż Simon Mol musi być leczony poza aresztem, w klinice zakaźnej. Zaświadczenie lekarskie zostało w trybie pilnym rozpatrzone przez sąd, który przyczynił się do tej opinii. Sędziowie zdecydowali o uchyleniu aresztu wobec Simona Mola.
Proces Kameruńczyka rozpoczął się przed Warszawskim Sądem Rejonowym w lipcu. Przebiega w trybie tajnym. Akt oskarżenia mówi o tym, że celowo zaraził on wirusem HIV 11 kobiet , u jednej- spowodował zagrożenie dla jej zdrowia. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Sprawę Simona Mola nagłośniły media. Został zatrzymany w styczniu. Kameruńczyk twierdził wówczas, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest chory. Z ustaleń policji wynika jednak, że o chorobie informowały go m.in. zakażone kobiety. Ofiarami Mola były głównie młode kobiety, a znajomość z nimi zawierał prosząc je o pomoc w tłumaczeniu esejów, artykułów, które pisał, czy też w załatwieniu spraw urzędowych. Przedstawiał się jako uchodźca polityczny z Kamerunu, poeta, pisarz i dziennikarz. Potem okazało się, że to nieprawda.
Simon Mol zaprzecza wszystkim oskarżeniom. Twierdzi, że sprawa ma charakter polityczny.