Na prezydenckiego kandydata głosowali posłowie PiS, LPR i Samoobrony. Przeciwko była opozycja, która zarzucała Skrzypkowi brak kompetencji do kierowania bankiem centralnym.
Do ostatniej chwili niepewne było poparcie Ligi Polskich Rodzin dla kandydatury Skrzypka. Przez cały dzień trwały rozmowy polityków Ligi z politykami PiS-u. Szef klubu PiS Marek Kuchciński oświadczył jeszcze przed głosowaniem, że brak poparcia dla Skrzypka ze strony LPR będzie oznaczał zerwanie umowy koalicyjnej i natychmiastowe odwołanie Romana Giertycha z funkcji wicepremiera. Roman Giertych powiedział natomiast, że w umowie koalicyjnej nie ma nic o wyborze szefa banku centralnego. Giertych w sprawie obsady stanowiska prezesa NBP spotykał się dzisiaj także z premierem i prezydentem.
Według nieoficjalnych informacji, LPR w zamian za poparcie dla Skrzypka domagała się jeszcze jednego miejsca w radzie nadzorczej Telewizji Polskiej. Krótko przed głosowaniem w Sejmie nad kandydaturą Skrzypka Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że nowymi członkami rady nadzorczej TVP zostaną Bogusław Szwedo i Szymon Czynsz. Bogusława Szwedo zgłosiła przewodnicząca Rady, a Szymona Czynsza - przedstawiciele zgłoszeni do Rady przez LPR i Samoobronę.
Wczoraj LPR uzyskała już od PiS obietnicę przyznania kierowanemu przez Romana Giertycha ministerstwu edukacji pół miliarda złotych na podwyżki dla nauczycieli.
Sławomir Skrzypek był wcześniej wiceprezydentem Warszawy odpowiedzialnym za finanse stolicy, następnie zaś wiceprezesem PKO BP, a przez kilka ostatnich miesięcy pełnił obowiązki prezesa tego banku.