Na konferencji prasowej w Bratysławie Vaclav Klaus stwierdził, że Grecy nie będą w stanie spłacić kolejnej pożyczki, która ma uratować Ateny przed bankructwem. "To pieniądze wyrzucone w błoto" - stwierdził Klaus wyrażając zrozumienie dla słowackiego rządu, który waha się z udzieleniem pomocy finansowej Grecji. "Również solidarność ma swoje granice" - uznał Klaus, dodając, że gdyby był profesorem wyższej uczelni i jakiś student próbowałby go przekonać, że Ateny nie zbankrutują, wyrzuciłby go z egzaminu z wilczym biletem.
Prezydent Czech wyraził również zrozumienie dla decyzji słowackiego rządu, który nie zamierza zrezygnować z rozwijania programu energetyki jądrowej przypominając, że Czesi są tego samego zdania.
Klaus uznał również, że rotacyjne przewodnictwo Pragi w Grupie Wyszehradzkiej i polska prezydencja w Unii Europejskiej zwiększą znaczenie Europy Środkowej we Wspólnocie.
Stosunki dwustronne między Bratysławą i Pragą Klaus określił jako "ponadstandardowe", podkreślając, że wartość wymiany handlowej między obu krajami wyniosła w ubiegłym roku 12 miliardów euro. Bratysława jest po Berlinie drugim najważniejszym partnerem handlowym Pragi.
IAR