Wciąż nie wiadomo czy słowaccy deputowani zatwierdzą Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej. Słowacja jest ostatnim krajem Unii, która ma głosować w tej sprawie 11 pażdziernika.
Trzy ugrupowania koalicji odrzuciły warunek współrządzącej liberalnej partii "Wolność i Solidarność" (SaS), która stanowczo sprzeciwia się zatwierdzeniu Funduszu. Wspomnianym warunkiem było utworzenie nadzwyczajnej komisji parlamentarnej, w skład której wchodzili by przedstawiciele wszystkich ugrupowań politycznych. Komisja miałaby podejmować decyzje o przyznawaniu fuduszów ratunkowych dla zagrożonych krajów Unii, przy czym każdy z jej członków dysponował by prawem weta.
Premier Iveta Radiczova zapewniła jednak, że "negocjacje będą trwały do ostatniej chwili". Zablokowanie Funduszu grozi bowiem zarówno porażką brukselskiego szczytu, który rozpocznie się 16 pażdziernika jak i rozpadem słowackiej koalicji.