35-letni zawodnik przebiegł maraton w 2 godziny, 3 minuty i 59 sekund. Jest pierwszym w historii sportowcem, który 42-kilometrowy dystans pokonał w czasie krótszym niż 2 godziny i 4 minuty. "Od kiedy biegam, Berlin jest dla mnie szczęśliwym miastem" - powiedział na mecie Gabrselasie. Etiopczyk wygrał berliński maraton już po raz trzeci.
Bieg w stolicy Niemiec należy - obok podobnych zawodów w Nowym Jorku, Chicago, Bostonie i Londynie - do pięciu najsłynniejszych na świecie. W Berlinie jest wydarzeniem nie tylko sportowym, ale również okazją do zabawy dla całych rodzin.
Milion Berlińczyków i turystów dopingowało 40 tysięcy biegaczy, wśród których oprócz zawodowców byli również amatorzy. Na krótszych dystansach wystartowali także rolkarze, młodzież oraz niepełnosprawni sportowcy na wózkach inwalidzkich.
Berliński maraton stanowi również ogromne wyzwanie dla służb porządkowych i drogowych. Policja zmieniła organizację ruchu na prawie 500 skrzyżowaniach. W dniach poprzedzających zawody ustawiono w Berlinie kilka tysięcy nowych znaków drogowych.