Wiadomość o śmierci Mohammeda Sulejmana podała publikowana w Londynie arabska gazeta "Al-Hayat" i uważany za wiarygodny portal bliskowschodni "Al-Bawaba".
Według tych źródeł, generał Sulejman zginął w nocy z piątku na sobotę, podczas spaceru promenadą nadmorską w mieście Tartus na północy Syrii. Został najprawdopodobniej zabity przez snajpera. Władze syryjskie starały się całkowicie zablokować przepływ informacji w tej sprawie. Wiadomo jednak, że generał Sulejman był też bliskim doradcą prezydenta Syrii Baszira Asada, który wczoraj przybył do Teheranu. Jednym z tematów przeprowadzonych tam rozmów była pomoc logistyczna, jakiej Syria udziela od wielu lat Iranowi w dozbrajaniu Hezbollahu.
Izraelscy eksperci twierdzą, że śmierć Sulejmana jest kolejnym poważnym ciosem dla Damaszku, po tym jak w lutym zabito w syryjskiej stolicy wojskowego dowódcę Hezbollahu- Imad Murnije.