Ekspert lotniczy Grzegorz Sobczak z magazynu "Skrzydlata Polska" mówi, że brak certyfikatu nie oznacza, iż samolot jest niesprawny. Natomiast certyfikat jest stwierdzeniem faktu i jest jednym z podstawowychdokumentów, który jest wymagany przy użytkowaniu samolotów. Ekspert dodaje, że w lotnictwie cywilnym bez takiego dokumentu samolot nie ma prawa oderwać sie od ziemi i zapewne tak też jest w lotnictwie wojskowym.
Ekspert podkreśla, że niepokojące jest też to, że w rozbitym samolocie znaleziono aktualny certyfikat zdatności do lotu innego statku powietrznego (nr 102), który w momencie zdarzenia lotniczego przechodził kapitalny remont. Ten fakt powinna zdaniem Sobczaka podnieść polska prokuratura.
Grzegorz Sobczak podkreśla, że za stan techniczny i dokumentację odpowiada właściciel samolotu albo użytkownik wskazany przez właściciela czyli albo Ministerstwo Obrony Narodowej albo specpułk.