Samolot wystartował wcześnie rano z Madrytu. "Dziesięć lat temu rozmawiałem z amerykańskimi ekspertami o możliwości lotów transkontynentalnych. I dzisiaj to się staje rzeczywistością." - powiedział siedzący za sterami szwajcarski pilot Bertrand Piccard i wzbił się w powietrze. Po kilkunastu godzinach lotu przeleciał nad cieśniną Gibraltarską i jest w drodze do miasta Rabat w Maroku. Solar Impulse ma wielkość Jumbo Jeta, ale waży tyle, ile większy samochód osobowy. Na skrzydłach umieszczonych jest 12 tysięcy ogniw słonecznych; to one napędzają cztery silniki. W najbliższej przyszłości planowany jest lot transatlantycki; w roku 2014 - dookoła świata.
(Lądowanie w Maroku spodziewane jest o północy.)
IAR