Od lipca zeszłego roku domagają się oni złożenia przez prezydenta miasta mandatu ze względu na poważne podejrzenia, a później prokuratorskie zarzuty o charakterze korupcyjnym.
Sopocki PiS podziela pogląd premiera Donalda Tuska, zgodnie z którym o przyszłości prezydenta miasta powinni jak najszybciej zdecydować mieszkańcy Sopotu.
W opinii przedstawicieli sopockiego PiS-u to właśnie do radnych Sopotu, a nie do bezpośrednio zainteresowanego sprawą prezydenta należy obowiązek oddania decyzji w ręce wyborców.
Pod koniec stycznia Prokuratura Krajowa postawiła prezydentowi Sopotu osiem zarzutów: siedem korupcyjnych oraz jeden związany ze złożeniem fałszywego oświadczenia. Jacek Karnowski nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia.