Zarzuty przedstawiono Michalczewskiemu oraz dwóm innym mężczyznom: Michałowi B. i Tomaszowi W. miesiąc temu. Sprawę ujawniono dopiero teraz.
Michalczewski nie przyznaje się do winy - powiedział Radiu Gdańsk zastępca prokuratora rejonowego w Sopocie Tomasz Landowski. Dodał, że sportowiec przedstawia wersję zdarzeń, odbiegającą od zeznań świadków.
Reprezentujący Dariusza Michalczewskiego adwokat Paweł Brożek powiedział, że jego klient nie ma nic do ukrycia i dlatego zgodził się na publikację wizerunku oraz podawanie pełnego imienia i nazwiska.
Adwokat dodał, że złożył wnioski o konfrontacje między Michalczewskim, a poszkodowanym i towarzyszącym mu podczas zajścia mężczyzną. Jednak wszystkie te wnioski prokuratura oddaliła.