Prezydent - sport - SZS - AZS - spotkanie
Sport amatorski może być przepustką do późniejszej kariery zawodowej. To opinia Bronisława Komorowskiego, który gościł dziś w Pałacu Prezydenckim młodych sportowców oraz działaczy ze Szkolnego Związku Sportowego i Akademickiego Związku Sportowego.
Prezydent Komorowski jest przekonany, że amatorskie kluby - już w szkołach podstawowych czy gimnazjach - są doskonałym przygotowaniem do dalszej kariery w sporcie. Według prezydenta, jednym z najważniejszych filarów sportu wyczynowego jest "masowość usportowienia" na wczesnym etapie, wśród młodzieży.
To właśnie w szkolnych klubach powinny rodzić się pasje i zamiłowanie do danej dyscypliny sportowej. Jednak według senatora Marka Rockiego, prezesa Zarządu Głównego Akademickiego Związku Sportowego, trzeba włożyć jeszcze dużo pracy, żeby młodych ludzi "wciągnąć" w uprawianie sportu.
Z badań wynika bowiem, że jedynie 10-20 procent studentów na co dzień uprawia jakąś formę aktywności sportowej. Świadomość młodzieży w tym zakresie powinna być kształtowana już od początku podstawówki, a potem kontynuowana w gimnazjum i szkole średniej - uważa senator Rocki.
Przykładem dla innych młodych ludzi może być Justyna Kowalczyk. Nasza wielokrotna medalistka zaczynała przygodę z nartami dość późno, bo pod koniec podstawówki. Potem chodziła do szkoły sportowej w Zakopanem i tam - za namową trenerów - zaczęła poważnie myśleć o zawodowej karierze. A pierwsze sukcesy przyszły na studiach, gdy Justyna Kowalczyk reprezentowała AZS AWF Katowice.
IAR
