Dwaj górnicy są w klinice ortopedii, jeden przebywa wciąż na intensywnej terapii. Poszkodowani nie chcą mówić na temat swojego stanu i wypadku. To ich decyzja a szpital musi ją uszanować - podkreśliła rzeczniczka placówki Lucyna Sadzikowska. Jak dodała, nie wynika to z ich stanu psychicznego.
Do wypadku w kopalni "Staszic" doszło w nocy. Dwóch górników zginęło, trzech zostało rannych.