Film zatytułowany "Pierwszy dzień" wyemitowała austriacka telewizja ORF w 30 rocznicę referendum, w którym Austriacy odrzucili budowę elektrowni jądrowych w swoim kraju. 90-minutowy film znanego austriackiego reżysera horrorów Andreasa Prohazki miał poprzedzać 4-godzinną dyskusję na temat pokojowego wykorzystania energii jądrowej. Akcję filmu zlokalizowano jednak w istniejącej czeskiej elektrowni jądrowej Dukovany, zbudowanej w 1984 roku przy granicy z Austrią.
Film pokazuje, że Czesi okazują się bezradni po wybuchu reaktora. Nie powiadamiają o katastrofie austriackich władz. Nie są zdolni do prowadzenia akcji ratunkowej. Film był tak realistyczny, że podczas jego projekcji w telewizyjnym studiu OFR rozdzwoniły się telefony przerażonych Austriaków.
Ambasador Czech w Wiedniu twierdzi, że film nie został skonsultowany przez czeski MSZ. Jan Koukal powiedział, że film jest "niemoralny" i szkodzi dobrosąsiedzkim stosunkom czesko-austriackim.