We Francji 24-godzinny strajk w poważnym stopniu zakłócił działanie największych portów. Przyczyną akcji protestacyjnej jest rządowy plan prywatyzacji niektórych usług portowych.
Dziewiętnaście tankowców i statków towarowych jest zablokowanych u nabrzeży największego portu francuskiego w Marsylii. Piętnaście jednostek czeka na redzie. Ruch statków pasażerskich odbywa się prawie normalnie. Występują jedynie opóźnienia spowodowane trudnościami w ustawianiu pomostów dla podróżnych.
- ZOBACZ TAKŻE:
W Hawrze, drugim co do wielkości francuskim porcie, przerwana została praca na wszystkich terminalach dla kontenerowców stanowiących najważniejszą klientelę tego portu. Nie ma natomiast zakłóceń w ruchu promów łączących Francję z Wielką Brytanią.
Rząd zamierza przenieść obsługę dźwigów portowych do sektora prywatnego. Podobna reforma została przeprowadzona w 1992 roku, ale wówczas objęła tylko samych dokerów.
Minister transportu Dominique Bussereau powiedział, że nowa reforma pozwoli na utworzenie 30 tysięcy miejsc pracy.