Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Strażacy dogaszają pożar w Gdańsku

0
Podziel się:

Prawie 150 strażaków dogasza pożar kościoła świętej Katarzyny w Gdańsku. Ogień tli się jeszcze na wieży świątyni.

Strażacy mają trudności ze zlokalizowaniem ognia. Wieży nie grozi zawalenie, podobnie jak stropowi kościoła, który jest jednak bardzo osłabiony. Akcja strażaków potrwa jeszcze co najmniej godzinę.
Wskutek pożaru najprawdopodobniej nikt nie ucierpiał. Według świadków pożar, który wybuchł przed 15, zaczął się na strychu. Ogień strawił dach świątyni. Konstrukcja zawaliła się na strop budowli, który ochronił wnętrze. Przyczyna pożaru nie jest znana. Według świadków, przed pojawieniem się ognia na dachu pracowali dekarze.
Na razie nie można oszacować strat. Strażacy wynieśli jednak z kościoła większość najcenniejszych dzieł sztuki. Nie wiadomo, co stało się z mieszczącym się w wieży Muzeum Zegarów Wieżowych i carillonem, czyli zespołem 49 grających dzwonów.
Historyk, profesor Andrzej Januszajtis, powiedział Radiu Gdańsk, że pożar kościoła świętej Katarzyny to największa tragedia zabytku w powojennym Gdańsku. Kościół ten to poza Bazyliką Mariacką najcenniejsza świątynia nad Motławą. Był to kościół parafialny Starego Miasta i, jak podkreślił profesor, skarbnica bezcennych dzieł sztuki. Najcenniejszy jest ołtarz główny, epitafia, w tym epitafium astronoma Jana Heweliusza, organy i kazalnica. Znajdujący się w wieży carillion odrestaurowano kilka lat temu dzięki darom z całego świata.
Kościół świętej Katarzyny jest najstarszym kościołem parafialnym na gdańskiej Starówce. Powstał w latach 1227-1239, a jego obecna forma pochodzi z XIV i XV wieku. Wieża kościoła jest zwieńczona barokowym hełmem autorstwa Jacoba van den Blocka. W świątyni znajdują się obrazy Antona Moellera i Izaaka van den Blocka, jak również barokowe epitafia i płyta nagrobna astronoma Jana Heweliusza z 1659 roku. Obecnie kościołem administrują ojcowie karmelici.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)