Obecnie nigdzie nie występuje powódź, a jedynie zalania i podtopienia lokalne - podkreślił rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Najwięcej interwencji przeprowadzili dziś strażacy z województwa śląskiego, którzy usuwali wodę między innymi w okolicach Bielska-Białej, Czechowic-Dziedzic i Pszczyny. Dużo pracy mają strażacy w województwie podkarpackim, gdzie po południu przeszły burze z silnymi opadami deszczu. Najtrudniejsza jest sytuacja w powiecie ropczyckim, brzozowskim i mieleckim. W Mielcu silny wiatr zerwał dwa dachy.