Niemal stu talibów zginęło w ciągu ostatnich dwóch dni na południu Afganistanu - poinformowało dowództwo amerykańskiej armii w tym kraju.
Ponad 80 rebeliantów zginęło w 6-godzinnej walce z amerykańskimi i afgańskimi żołnierzami w niespokojnej okolicy miasta Musa Kala. Talibowie napadli tam na wojskowy konwój, a żołnierze odpowiedzieli ogniem, zabijając większość napastników.
Inna grupa talibów zaatakowała amerykański patrol w sąsiedniej prowincji Kandahar. W wymianie ognia śmierć poniosło kilkunastu rebeliantów. Według amerykańskiej armii, w potyczkach nie ucierpieli żołnierze ani ludność cywilna.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.