W wielu miejscach Syrii dziesiątki tysięcy ludzi uczestniczy w pogrzebach zabitych wczoraj demonstrantów. Manifestanci wznoszą antyrządowe okrzyki i wzyswają do obalenia reżimu prezydenta Assada. Syryjska opozycja twierdzi, że od kul funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa zginęło co najmniej 88 uczestników manifestacji. Wczorajsze starcia były najbardziej krwawe od czasu rozpoczęcia prodemokratycznych protestów w Syrii przed ponad miesiącem.
Opozycja domaga się ustąpienia Baszara al-Assada, który rządzi Syrią od 2000 roku, kiedy objął władzę po blisko trzydziestoletnich dyktatorskich rządach swego ojca. Masowe protesty wybuchły w Syrii 18 marca.