Yusef Ahmed dodał, że decyzje ministrów spraw zagranicznych Ligi Arabskiej są "oznaką histerii" po odrzuceniu przez Radę Bezpieczeństwa możliwości interwencji w Syrii.
Projekt rezolucji Ligi Arabskiej w sprawie Syrii przewiduje uruchomienie przez ministrów spraw zagranicznych tworzących ją państw kanałów komunikacji z przedstawicielami syryjskiej opozycji. Liga Arabska chce zaoferować syryjskim opozycjonistom pełne wsparcie polityczne i finansowe. Jednocześnie ministrowie mają się domagać, by syryjska opozycja zjednoczyła się i prezentowała jeden front.
Ministrowie spraw zagranicznych krajów Ligi Arabskiej chcą wezwać Organizację Narodów Zjednoczonych do wspólnego działania. Według projektu, miałaby powstać wspólna misja pokojowa, która monitorowałaby sytuację w Syrii.
Liga Arabska chce też wezwać do wstrzymania wszelkiej współpracy międzynarodowej z rządem w Damaszku, syryjskimi przedsiębiorstwami i organizacjami powiązanymi z reżimem. Jednak każde z państw będzie miało wybór, czy wprowadzić te sankcje.
Liga wezwie też Tunezję do zorganizowania 24 lutego konferencji w sprawie sytuacji w Syrii.
Od niemal roku opozycja w Syrii wychodzi na ulice i domaga się dymisji prezydenta Baszara al-Asada. Lojalne wobec reżimu wojsko krwawo tłumi demonstracje. Według miejscowych aktywistów, od początku starć w Syrii zginęło co najmniej 7 tysięcy osób.
IAR