Niezależne organizacje twierdzą, że pogrzebie trzech ofiar w dzielnicy Mazzeh uczestniczy wiele tysięcy ludzi. Siły bezpieczeństwa strzelają do nich z broni palnej, użyto też gazów łzawiących.
Do tej pory w Damaszku więcej osób uczestniczyło w demonstracjach poparcia dla prezydenta al-Asada niż w protestach opozycji. Wczoraj protesty objęły kilka części miasta, w tym dzielnice zamieszkane przez zamożniejszą ludność. Siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do demonstrantów, zabijając cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Na jutro opozycja wezwała do kolejnych manifestacji.
Informacyjna Agencja Radiowa