Syryjska opozycja zdecyduje w Istambule w sprawie swojego udziału w rozmowach pokojowych, startujących 22 stycznia w Genewie. Cześć umiarkowanych sił zrzeszonych w Syryjskiej Radzie Narodowej o przybyciu do Szwajcarii zdecyduje dziś.
Oficjalna reprezentacja syryjskich rebeliantów - Syryjska Koalicja Narodowa, w skład której wchodzi Rada, podejmie decyzję w poniedziałek.
Do tej pory opozycja jako warunek bez którego spełnienia odrzucała dialog z Damaszkiem stawiała odejście prezydenta Baszara Assada. Obserwatorzy wskazują, że nie należy spodziewać się zmiany w tej kwestii. Władze Syrii odrzucają ten postulat, jednocześnie z tygodnia na tydzień umacniając swoją pozycję wobec rebeliantów.
W ostatnim czasie siłom rządowym udało się doprowadzić do wyparcia rebeliantów z kilku ważnych strategicznie punktów. Dodatkowo Damaszkowi sprzyja sytuacja wśród samych rebeliantów, którzy rywalizują ze sobą o strefy wpływów i prowadzą krwawe walki bez udziału wojsk rządowych.
Opozycja z Syryjskiej Koalicji Narodowej już otwarcie walczy z bojownikami al Kaidy. Na północy kraju - w Idlibie i Aleppo umiarkowani rebelianci w ciągu ostatnich dni zabili ponad 30 i pojmali ponad setkę członków terrorystycznego ugrupowania Islamskie Państwo Iraku i Lewantu.
Od początku trwającej niemal trzy lata wojny zginęło co najmniej 120 tysięcy osób, a ponad 2 miliony uciekły z kraju, przede wszystkim do sąsiedniego Libanu.
Czytaj więcej w Money.pl