Tomasz Hypki z miesięcznika "Skrzydlata Polska" podkreśla, że do tego, aby mieć pewność co do przyczyny katastrofy, trzeba odnaleźć czarne skrzynki. Ich znalezienie graniczyłoby z cudem, bowiem części samolotu mogą być rozrzucone na bardzo dużym obszarze dna. O ewentualnym zamachu mogłoby świadczyć znalezienie na wydobytych elementach śladów materiałów wybuchowych. Tomasz Hypki dodaje, że nieco informacji o przyczynie katastrofy można wywnioskować na podstawie stanu ciał ofiar. W ten sposób możemy ocenić, czy nastąpiła dekompresja lub eksplozja.
We Francji trwa dochodzenie, które ma wyjaśnić przyczyny tragedii. Według ekspertów, Air France A330 w czasie lotu wysłał serię automatycznych sygnałów, świadczących o kolejnych awariach. W sumie na ziemię dotarły 24 takie sygnały. Ich analiza nie pozwala jednak na stwierdzenie, co było przyczyną tragedii. Według francuskiego Biura Dochodzeń i Analiz najprawdopodobniej pozostanie to tajemnicą.